First Snow*PL

Dlaczego koty tyją

.

Dlaczego koty tyją

Dlaczego koty tyją
Sylwetka geparda żyjącego w naturze

Czy widzieliście kiedykolwiek otyłego lwa? Albo pulchnego geparda? A może grubego tygrysa? Albo panterę z nadwagą? Jeśli oglądaliście kiedykolwiek programy o zwierzętach w telewizji wiecie, że odpowiedź jest tylko jedna: „nigdy”.

Dlaczego więc udomowieni kuzyni dzikich kotów (koty domowe) tak często walczą z nadwagą? Pewnie powiecie, że to nadmiar tłuszczów w diecie, kastracja i brak ruchu. Ale czy to aby na pewno prawda?

Czy winien jest nadmiar tłuszczu?

Powszechnie myślimy, że tłuszcz, który jemy, to ten sam tłuszcz, który gromadzi się nam pod skórą. Nie jest to jednak prawdą. Tłuszcz z talerza organizm zwykle spala, produkując energię, a ten tłuszcz, który gromadzi się pod skórą, w tkankach i wokół organów, organizm produkuje sam ze spożytych cukrów (węglowodanów).

Czy winna jest kastracja?

Kot po zabiegu kastracji to ten sam kot, gdyż sama kastracja nie powoduje przyrostu tkanki tłuszczowej, nie jest też przyczyną innych, przypisywanych jej chorób. Otyłość u kotów, kastrowanych i niekastrowanych, dokładnie tak samo jak u ludzi i innych gatunków zwierząt, jest spowodowana błędami żywieniowymi (oprócz przypadków zaburzeń chorobowych, wad wrodzonych itp.). Jednak… U dorosłych kotów kastracja jest dużym szokiem hormonalnym, dużo łagodniej znoszą ją młode koty. Zmienia się aktywność i spowalnia metabolizm. Zmienia się także wydolność metaboliczna gruczołów dokrewnych. Szlaki hormonalne na osi przysadka-podwzgórze-jajniki/jądra są dość mocno rozregulowane. Spada zapotrzebowanie kaloryczne. To z tej przyczyny przy normalnej porcji jaką kocur/kotka otrzymywały przed kastracją, zaczynają one tyć stosunkowo szybko w krótkim czasie. Problem ten dotyczy w znacznie mniejszym stopniu kotów poddanych zabiegowi w okresie, kiedy były młode. Koty kastrowane, gdy były kociętami, zazwyczaj nie mają problemów z nadwagą (jeśli oczywiście są żywione odpowiednią dietą).

Czy winien jest brak ruchu?

Częściowo tak, połączony z nieodpowiednią dietą nasila problemy z nadwagą. Koty niewychodzące, którym nie zapewnia się odpowiedniej porcji ruchu, zaczynają również jeść z nudów. W takiej sytuacji pomocne jest podniesienie poziomu aktywności poprzez zabawę oraz zabawki edukacyjne.

Dlaczego koty tyją
Sylwetka dzikiego kota afrykańskiego

Co więc tak naprawdę sprawia, że koty tyją?

Otyły kotAby odpowiedzieć na to pytanie, należy zrozumieć metabolizm kotów i ich zapotrzebowania żywieniowe.

Ze wszystkich drapieżników koty są najbardziej wyspecjalizowanymi mięsożercami. Są one tak
stworzone, aby pozyskiwać energię z białka i tłuszczu, z których składają się ich ofiary, a nie z
węglowodanów. W naturalnych warunkach koty żywią się głównie gryzoniami (myszy, szczury, nornice), małymi ptakami, kretami, jajami ptaków, od czasu do czasu owadami. To pożywienie zawiera ok. 5% węglowodanów. Teraz należałoby porównać tą dietę z suchymi chrupkami, które zawierają 35-60% węglowodanów. Od razu można zauważyć wielką rozbieżność między tym, do czego kot jest przystosowany przez naturę, i tym czym człowiek stara się karmić koty. Suchy pokarm dostarcza kociemu organizmowi kalorii z węglowodanów w ilościach 5-10 razy większych (500%-1000%) niż można znaleźć w naturalnych kocich ofiarach.

Koci metabolizm

Organizmy kotów posiadają specjalne mechanizmy biochemiczne, aby poradzić sobie z dietą bogatą w białko i tłuszcz zwierzęcy, a pozbawioną całkowicie lub prawie całkowicie produktów roślinnych. Do produkcji energii służą im wyłącznie tłuszcz i białko. Ze spożytych białek ich wątroba produkuje glukozę na poziomie optymalnym dla kociego organizmu. Glukoza nie jest kotom niezbędna w diecie, a wręcz szkodliwa, gdy otrzymują jej zbyt wiele (glukoza powstaje po spożyciu jakichkolwiek węglowodanów, np. skrobi obecnej w zbożach czy ziemniakach). Dlatego mechanizmy potrzebne do trawienia i bezpośredniego wykorzystywania węglowodanów są u kotów słabo rozwinięte lub nieobecne. W ślinie brakuje amylazy, niezbędnej do rozpoczęcia procesu ich trawienia. Enzymy jelitowe i trzustkowe, odpowiedzialne za dalszy ich rozkład, mają niską aktywność, a enzymy wątrobowe, które umożliwiają metabolizm węglowodanów, są albo nieaktywne, albo nieobecne.
Koty trawią w pewnym stopniu dostarczane im w diecie węglowodany, jednak proces ten jest nieefektywny, zaburza trawienie białek, zmienia środowisko w jelitach, powodując ich nieprawidłową pracę, a przede wszystkim rozregulowuje cały metabolizm, prowadząc do otyłości, cukrzycy czy uszkodzenia różnych organów wewnętrznych, niewydolności serca, wątroby, nerek, niestrawności, zapalenia jelit, różnego typu alergii. Efektem tego niesprawnego procesu trawienia i przyswajania węglowodanów nie będzie u kotów bezpośrednie uzyskanie energii, lecz magazynowanie tłuszczu. Tymczasem jego komórki będą głodowały, bo będzie im brakowało właściwych substancji odżywczych, czyli białek i tłuszczów.
Jeśli w pożywieniu znajdą się zarówno węglowodany, jak i tłuszcze, to organizm w pierwszej kolejności wykorzysta tłuszcze do produkcji energii, natomiast nadmiar węglowodanów przerobi na tłuszcz. Dodatkowo zwiększona ilość węglowodanów w diecie powoduje redukcję pH odchodów, co jest przyczyną fermentacji w jelicie cienkim oraz zwiększenia fermentacji mikrobiologicznej w jelicie grubym. Zwiększa się produkcja kwasów
organicznych i w rezultacie bardzo pogarsza woń odchodów. Zwiększana jest również ich objętość i częstotliwość wypróżniania z powodu wielkiego nadmiaru substancji, których kot nie jest w stanie strawić.

otyły kotJeśliby zastąpić wszystkie tłuszcze w diecie węglowodanami, to koci organizm po rozłożeniu ich do glukozy zmagazynuje je pod postacią tkanki tłuszczowej. Po wykorzystaniu glukozy z krwi, organizm nie sięgnie jednak do tych zapasów tłuszczu i nie zacznie ich spalać aby pozyskać energię, bo nie pozwoli na to stały wysoki poziom insuliny. Gdy spada poziomu glukozy we krwi, w pierwszej
kolejności mózg otrzymuje sygnał o konieczności uzupełnienia braków i wzbudza w kocie uczucie głodu, chcąc ochronić zapasy tłuszczu na czas  głodu. Jest to mechanizm bezpieczeństwa, który zwiększa szansę na przeżycie okresu braku pożywienia. Kot odczuwa silny głód i zamiast spalać własny tłuszcz, zaczyna znów jeść węglowodany. Kot je i tyje, w dodatku odczuwając wciąż głód. Spalanie tkanki tłuszczowej jest możliwe wyłącznie przy bardzo niskim poziomie insuliny. Tyle, że niski poziom insuliny nigdy nie może być osiągnięty, jeżeli kot w każdym posiłku otrzymuje jakąkolwiek ilość węglowodanów. A gdy spożywa karmy typu „light”, w których ilość węglowodanów sięga nawet czasem 60%, chudnięcie bez głodowania, czyli drastycznego ograniczania porcji, powodującego niedobory substancji odżywczych nie jest możliwe.

Taki jest podstawowy mechanizm tycia u kotów, a przyczyną przyrostu tkanki tłuszczowej jest przede wszystkim nadmiar węglowodanów w diecie. Na to nakładają się zaburzenia apetytu wywoływane ciągłym wysokim poziomem insuliny, który dodatkowo zaburza działanie leptyny na receptory w mózgu. Leptyna to hormon odgrywający rolę w regulacji pobierania pokarmu i gospodarki energetycznej organizmu. Długotrwały i ciągły wysoki poziom leptyny powoduje w końcu leptynooporność czyli oporność receptorów w mózgu na działanie leptyny i brak hamowania apetytu. Jest to podobny mechanizm jak insulinooporność spowodowana nadmiernym wydzielaniem insuliny, prowadząca do cukrzycy typu II.

jak odchudzić kotaDlaczego więc suchy pokarm ma tak wysoki poziom węglowodanów?
Jest to spowodowane opłacalnością firm produkujących suche karmy. Zboża są tanie.  Mięso jest drogie.

Dlaczego suche jedzenie jest tak popularne?
Ponieważ jest tanie, łatwe w użyciu i przechowywaniu oraz świetnie zareklamowane.

Wyobraźcie sobie, ususzonego i rozdrobnionego hamburgera  McDonald’s. A teraz wyobraźcie sobie, że jedlibyście go każdego dnia na śniadanie, obiad i kolację…

Suche karmy

Innym problemem jest również to, że suche jedzenie zawiera jedynie 10% wody, a jedzenie puszkowe ok. 78%. Czyli jedzenie suche ma
zdecydowanie więcej kalorii w tej samej objętości jedzenia, co mokre pożywienie.

Niektóre koty, którym nie ogranicza się dostępu do chrupek, potrafią mimo wszystko poprawnie regulować ilość zjadanego pożywienia.

Jakie są przyczyny braku umiejętności regulacji ilości zjadanego pożywienia?

  • Bardziej atrakcyjny smak suchego jedzenia, do którego dodawane są dodatki smakowe, zachęcające do jedzenia i uzależniające koty od suchej karmy. To tak jakby przed nami na stole stało coś niesamowicie pysznego. Ile osób będzie zdolnych opanować się żeby nie zjeść trochę więcej niż należałoby?
  • Koty zjadają zbyt dużo kalorii, konsumując suche pożywienie. Bezwzględni mięsożercy są przystosowani do tego, że nasycają głód poprzez spożywanie odpowiedniej ilości białka i tłuszczu. Węglowodany nie powodują wysyłania sygnału do mózgu informującego, że kot jest
    najedzony i należy skończyć jedzenie. Taki sygnał jest przekazywany po zjedzeniu odpowiedniej ilości białek i tłuszczów.
  • Nuda. Jest to przyczyna dotycząca głównie kotów niewychodzących

jak odchudzić kotaJak rozpoznać czy kot jest za gruby?

Przy prawidłowej wadze powinniście być w stanie wyczuć przez skórę kocie żebra (pod skórą powinna być jedynie bardzo cienka warstewka tłuszczu). Kot powinien mieć również widoczne wcięcie w talii (patrząc z góry). Rozpoznanie to jest to nieco utrudnione w
przypadku kotów długowłosych. Dobrym pomysłem jest również ważenie kota kilka razy w roku. Koty mogą mieć zwisający fałd skóry na brzuchu. Jest to jednak naturalne i nie należy się tym martwić, jeśli w środku nie ma wyczuwalnego tłuszczu.

 Jak odchudzić kota?

Na podstawie powyższych informacji można łatwo wywnioskować, że kot którego odchudzamy nie powinien jeść w ogóle węglowodanów. Przy braku węglowodanów w diecie nasz zwierzak zacznie spalać zmagazynowany tłuszcz. Najlepszym i najtańszym wyborem jest surowe mięso z odpowiednią ilością podrobów i suplementów – BARF. Można również podawać kotu dobrej jakości zbilansowane puszki, które nie zawierają w składzie węglowodanów. Jest to nieco gorsza opcja, gdyż wysokoprzetworzone kocie konserwy są mniej wartościowe niż surowe mięso, ale efekt odchudzenia kota również będzie osiągnięty.
W ten sposób można odchudzić dowolnego kota – młodego, starego, kastrata…

Niewłaściwą drogą jest natomiast karmienie kota karmą typu „light”, gdyż producenci zamiast obniżyć poziom węglowodanów, podwyższają go, a obniżają poziom tłuszczu, który jest potrzebny do prawidłowego funkcjonowania (niektóre firmy podwyższają poziom białka kosztem tłuszczy, zostawiając wysoki poziom węglowodanów, co również nie jest dobrym rozwiązaniem). Posiłki dla kotów, zarówno otyłych jak i całkowicie zdrowych, powinny zawsze być prawidłowo zbilansowane nie tylko pod względem witamin i minerałów, ale również proporcji białka i tłuszczu oraz wartości energetycznej. Kot otyły powinien jeść takie same mięso z tłuszczem jak kot szczupły. Dobrze natomiast utrzymywać w czasie odchudzania poziom tłuszczu w dolnej dopuszczalnej granicy. Kotu w czasie odchudzania podajemy ilość jedzenia uwzględniając wagę, którą powinien mieć. Czyli jeśli kot powinien ważyć 4kg, a waży więcej, należy podawać mu ilość jedzenia jak dla 4-kilogramowego kota.

Dlaczego koty tyjąUwaga!

Kota nie wolno głodzić! Grozi to stłuszczeniem wątroby. Jest to choroba wywołana
zaburzeniami metabolizmu lipidów i może prowadzić do śmierci. Występuje ona już po 48 godzinach głodówki lub po 2 tygodniach diety ograniczonej o 50–75% podaży kalorycznej.
Najbardziej predysponowane do wystąpienia stłuszczenia wątroby są koty otyłe i z nadwagą, których masa ciała jest większa przynajmniej o 15% od zalecanej. Prawidłowe tempo chudnięcia wynosi 1-2% aktualnej wagi w przeciągu tygodnia. Szybsze tempo chudnięcia jest zagrożeniem dla zdrowia i nie można do tego dopuścić. Ilość tłuszczu w diecie odchudzającej nie powinna zasadniczo odbiegać (w zakresie proporcji) od ilości tłuszczu w diecie zdrowego kota.

Ważne!

  • Producenci karmy coraz częściej zamiast zbóż dodają np. ziemniaki lub groszek – tanie źródło węglowodanów, a na opakowaniach umieszczają informację, że karma jest bezzbożowa – co nie jest równoznaczne z tym, że nie zawiera węglowodanów.
  • Nie wszystkie białka są równocenne w kociej diecie. Białka mogą pochodzić ze źródeł zwierzęcych lub roślinnych. To co czyni koty
    bezwzględnymi mięsożercami to potrzeba spożywania tylko i wyłącznie białek zwierzęcych, które mają kompletny zestaw aminokwasów potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania. Białka roślinne nie zawierają (albo prawie nie zawierają) niektórych niezbędnych kotom aminokwasów, co obniża ich wartość. Są również w mniejszym stopni przyswajalne. Ludzki organizm np. potrafi zsyntezować brakujące aminokwasy, koty muszą mieć je dostarczone w pożywieniu.
  • Sucha karma zawiera nie tylko zbyt mało wody (10% w porównaniu do ok. 78% zawartości wody w kocich ofiarach), ale również zazwyczaj
    obfituje w zbyt dużą ilość fosforu, który  bardzo mocno obciąża nerki.
  • Gotowe karmy są produkowane przy użyciu długotrwałego ogrzewania, które powoduje zniszczenie części składników odżywczych. Ludzie później muszą uzupełnić brakujące składniki, jednak nikt nie jest w stanie określić ile i co dokładnie zostało utracone w trakcie obróbki
    termicznej. Przykładem tutaj może być tauryna, której poziom biodostępności zmniejsza się podczas ogrzewania produktów, zawierających ten niezbędny kotom do funkcjonowania aminokwas.

Literatura:

  1. Debra L. Zoran, DVM,PhD,DACVIM – The carnivore connection to nutrition in cats
  2. Lisa A. Pierson, DVM – Feline Obesity: An Epidemic of Fat Cats
  3. H. Kosińska, . Prostek, D. Kamola, M. Jank – Stłuszczenie wątroby u kotów –
    patogeneza, objawy i leczenie
  4. Otyłość u kotów – jak z nią walczyć i zapobiegać – BarfnySwiat.org
  5. Tauryna – BarfnySwiat.org